Nutą chyżą, nutą chybką, burcząc basem łkając skrzypką – na gościniec skoczył, łąki zauroczył ten mazurek opętańczy;
po podwórcach, po salonach – w nutach rzewnych, skocznych tonach – całą duszą tańczy, głębię serc przenika ten mazurek Fryderyka!
Ref: Z mazowieckiej wierzby krzywej, zaplątany w wiatru grzywę wyrwał się iskrzący akord, swobodnego piękna pozazdrościł ptakom;
nocą błądził… brzegiem świtu spłynął deszczem w biel partytur, w pięciolinii, drgając, ucichł… Oczarował, zbałamucił!
Wiejską miedzą po Warszawę rytmy rącze, takty żwawe biegły z rosą w dłoniach, pulsowały w skroniach – w pajęczynę gam złowione…
Rżną basetle, skrzypki łkają – stopy w tańcu omdlewają – przyfrunęły kluczem frazy niepojęte w fortepianu dźwięk zaklęte
Jerzy Duda-Gracz – chopinowski mazurek nr 3 F-dur op. 68 |
Ref: A tęsknotę chcąc utulić wśród paryskich gwarnych ulic, przyodziany w płaszcza chmurę ku Mazowszu mknął na skrzydłach… ten mazurek
Na koncertach i na balach to zdumiewał, to zniewalał – w serca głębię, w duszę wnikał – ten mazurek Fryderyka!
Ref: Fantazyjny, zadzierżysty, to melancholijnie mglisty, to pogodny jak dziewczyna, kiedy polne kwiaty do warkocza wpina...
( To jesienny, to wiośniany, bezprzytomnie rozkochany – gorzki smutek, cień frasunku, słodycz tajnych pocałunków… )
coda: Rżną basetle, skrzypki łkają, liście w strunach topól grają – przyfrunęły kluczem frazy niepojęte w fortepianu dźwięk zaklęte
Z zakamarków niepamięci zawiruje i zakręci – całą duszą tańczy, głębię serc przenika ten mazurek Fryderyka!
Jerzy Duda-Gracz – chopinowski mazurek nr 4 b-moll op. 24 |
|