Nie chcę Polski bezsilnej, pokornej i biernej, płynącej zawsze "głównym nurtem". Nie chcę państwa, które nie ma odwagi bronić swoich interesów. Nie chcę Polski, w której rząd pozbywa się odpowiedzialności za centralne funkcje państwa, delegując ją na samorządy, prywatne organizacje i firmy, na podmioty zagraniczne. Nie chcę Polski, w której szarga się godność prezydenta i jego urzędu, dlatego że ma on inne – moim zdaniem o wiele bardziej realistyczne i szlachetne – poglądy polityczne niż obóz rządzący i tzw. elita.
Nie chcę Polski, której prezydent i czołowe osobistości polityczne kraju giną w katastrofie lotniczej, u której podłoża leżą ewidentne zaniedbania służb dyplomatycznych i instytucji odpowiadających za bezpieczeństwo, a zamiast licznych dymisji i surowego rozrachunku mamy kolejną hucpę rządzących i wmawianie obywatelom, że państwo "zdało egzamin". Nie chcę Polski, która nie jest w stanie przeprowadzić wiarygodnego śledztwa w tej sprawie. Nie chcę Polski, w której państwa ościenne usiłują przesądzić o tym, kto ma być jej prezydentem, a kto premierem.
Wypowiedzi Zdzisława Krasnodębskiego i Tomasza Wołka w rp.pl - Dlaczego nie będę głosował na...
znalezione na www.niepoprawni.pl |
|