Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
2 czerwca 2010
Załoga była bezradna. Coś było popsute
Jarosław Kaczyński o stenogramach

Prezesa PiS nie satysfakcjonują opinie ekspertów o błędach załogi prezydenckiego samolotu, który roztrzaskał się pod Smoleńskiem. Jarosław Kaczyński tak odczytuje zapis rozmów z kokpitu z ostatniej fazy lotu: "Wydaje się, że w tym momencie załoga była już bezradna. Coś było popsute" - powiedział. Jarosław Kaczyński, uważa, że z ujawnionych we wtorek stenogramów rozmów pilotów Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem, "nic nie wynika". Prezes PiS powtórzył, że śledztwo ws. przyczyn katastrofy powinno być przekazane Polsce.

W opinii prezesa PiS, kandydata w wyborach prezydenckich, sprawa katastrofy prezydenckiego samolotu nadal jest "całkowicie niewyjaśniona".

"Przeczytałem te stenogramy dzisiaj w nocy i z nich, tak naprawdę, nic nie wynika. Wynika tylko, że przy samym końcu coś się musiało stać, bo komunikaty były jednoznaczne i nie podejmowano decyzji, albo nie można było podjąć decyzji, które ten samolot by uratowały" - powiedział w środę Kaczyński radiu RMF FM. "Mówię o tych momentach, gdzie były już bardzo wyraźne ostrzeżenia i żadnego działania, które by zmieniło sytuację" - wyjaśnił.

Dlatego J. Kaczyński uważa, że ujawnienie stenogramów "dało wielki znak zapytania".

Pytany, czy należało czekać z ujawnieniem stenogramów, J. Kaczyński podkreślił, że "takie rzeczy trzeba ujawniać, czym szybciej, tym lepiej". "Tylko należy dążyć do tego, i to powinni robić Polacy, a nie Rosjanie, żeby tę sprawę naprawdę wyjaśnić. Ja po przeczytaniu tego w dalszym ciągu uważam ją (sprawę) za całkowicie niewyjaśnioną" - powiedział.

Zdaniem prezesa PiS ciągle istnieje pytanie, dlaczego podjęto decyzję o lądowaniu mimo złych warunków pogodowych. "To jest kwestia już nie tylko takiej czy innej oceny, ale po prostu pragmatyki, a nawet prawa karnego" - uważa Kaczyński (...) Jarosław Kaczyński podkreślił, że polskie władze powinny zwrócić się do Rosji o przekazanie Polsce śledztwa ws. katastrofy prezydenckiego samolotu. "Nie jest ciągle za późno. Do tego jest podstawa w konwencji chicagowskiej. Można także wykorzystywać porozumienie z 1993 roku" - przekonywał. "Nie przyjmuję do wiadomości tego tłumaczenia, które przedstawia premier Donald Tusk, że to miałoby pogorszyć stosunki polsko-rosyjskie. To jest tłumaczenie, którego suwerenne państwo w takiej sytuacji, gdzie ginie 96 obywateli, w tym prezydent, przyjęte być po prostu nie może" - powiedział.

Dziennik za PAPem