Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
5 czerwca 2010
Boże Ciało - tradycyjnie po polsku
Anna Hudyka

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej zwana Bożym Ciałem to jedno z najważniejszych świąt w kościele katolickim. Obchodzone jest we wszystkich chrześcijańskich krajach świata. Tego dnia wierni szczególnie mocno wspominają Ostatnią Wieczerzę i Przeistoczenie chleba i wina w Krew i Ciało Jezusa Chrystusa. W tym roku Boże Ciało przypadło na dzień 3 czerwca. W Dąbrowie Tarnowskiej zgodnie z wielowiekową tradycją miasta miało charakter bardzo podniosły. Uroczystość rozpoczęła się o godz. 9.30 Mszą Św. w Kościele p.w. Najświętszej Marii Panny Szkaplerznej. Jej głównym celebransem był proboszcz parafii ks. prałat Stanisław Cyran a okolicznościową homilię wygłosił ks. Krzysztof Jaskułka. Po nabożeństwie wierni tradycyjnie wzięli udział w Procesji Eucharystycznej.

Idąc ulicami miasta: Zamkową, Grunwaldzką, Kościuszki, Rynkiem, Jagiellońską, św. Jana, Berka Joselewicza przeszli do czterech ołtarzy polowych przy, których modlono się a proboszcz Stanisław Cyran błogosławił Najświętszym Sakramentem. Zgodnie ze zwyczajem wykonały je: Starostwo Powiatowe z Urzędem Skarbowym, Urząd Miejski, Chór Parafialny oraz Cech Rzemiosł Różnych.

W uroczystości wzięło udział bardzo wielu wiernych, którzy w większości uczestniczyli w niej całymi rodzinami. Dzieci w strojach pierwszokomunijnych i najmłodsi sypiąc kwiaty stworzyli na trasie procesji wielobarwny dywan. Obecne były także poczty sztandarowe: stowarzyszeń i organizacji parafialnych, Cechu Rzemiosł Różnych, szkół oraz dąbrowska Ochotnicza Straż Pożarna. Wierni wspólnie publicznie wyrazili swą wiarę w Zmartwychwstałego Chrystusa a była ona uświetniona śpiewem Chóru Parafialnego oraz orkiestry Dąbrowskiego Domu Kultury. Należy zaznaczyć, że wzdłuż całej trasy udekorowane religijnymi atrybutami były również domy prywatne i okna w blokach.

Boże Ciało dawniej

Uroczystość Bożego Ciała to święto ruchome i przypada 10 dni po Zielonych Świątkach. W Polsce jest obecne od 1320 r., kiedy wprowadzono je dla Diecezji Krakowskiej a jego najważniejszym symbolem od XV w. jest Procesja Eucharystyczna. Wierni ze wszystkich kościołów udają się do czterech ołtarzy symbolizujących strony świata. Dawniej największe uroczystości odbywały się w Krakowie słynącym z okazałych procesji, w których szli: duchowni, biskupi, księża i zakonnicy, a od XVII w. także królowie z dworem, wojskowi w galowych mundurach, bractwa kupieckie z godłami i sztandarami, uczeni w profesorskich togach, studenci, uczniowie oraz mieszkańcy miasta i podkrakowskich wsi.


Ks.prałat Stanisław Cyran


Homilia, ks. Krzysztof Jaskułka


Często zwyczajne osoby były ubrane w białe lub granatowe sukmany, buty z wysokimi cholewkami i czapką z pawimi piórami na głowie. Najpiękniej jednak Uroczystość Bożego Ciała wyglądała na wsiach. Tam jego dekoracją były: polne kwiaty, łąki, pola, laski, ludzie ubrani w regionalne stroje, ołtarze zdobione zielonymi drzewami brzóz, drogi wyścielone tatarakiem a wszystko połączone z wielką pobożnością prostego ludu. Najciekawiej było zwłaszcza w okolicach Mazowsza, Rawy Mazowieckiej, Opoczna, na Kurpiach, Pogórzu i Podhalu, gdzie do dziś w dużej części przetrwała tradycja.Dawniej powszechne było, że w czasie procesji odbywały się także widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne przybliżające wiernym obecność Eucharystii w codziennym życiu.

W czasie zaborów procesjom nadano nowy wymiar. Dodano do niego akcent patriotyczny. Była jedną z nielicznych okazji do zamanifestowania zaborcom wiary oraz państwowości. Wierni demonstrowali prastare emblematy i proporce z polskimi godłami.






Ale Boże Ciało i Jego Oktawa to nie tylko Eucharystyczna Procesja. To również święcenie wianków w ostatni jej dzień. Tradycją było, że robiono je z wonnych ziół, młodych drzew i kwiatów polnych, najczęściej z mięty, rozchodnika, macierzanki, kapustnika, bobownika, stokrotek, melisy, róży a nawet z paproci, lipy i pietruszki. Wierzono, że powieszone na ścianie domów ochronią je przed piorunami, gradem, powodzią i ogniem. Zioła stosowano również na różne choroby a dymem ze spalonych okadzano wypędzane po raz pierwszy na pastwisko krowy. Czasem też wkładano do nich paski papieru ze słowami Ewangelii zakopując je później w rogach pola wierząc, że przyniosą dobre plony. Czasem poświęcone rośliny wkładano też zmarłemu do trumny, natomiast te z poprzedniego roku w Wielki Piątek do ula, aby pszczoły dały dużo miodu.




Powszechnym zwyczajem było, że liczba wianków była zawsze nie parzysta i często pozostawiano je w kościele przez całą oktawę, aby nabrały dobroczynnej mocy i dopiero wtedy zabierano do domu. Do dziś ta piękna tradycja ich święcenia przetrwała na wsiach i w mniejszych miastach. Niegdyś był to obyczaj powszechny, teraz robią to już głównie starsze osoby. Zwyczajem związanym z Bożym Ciałem, który przetrwał w wielu miejscach jest łamanie gałązek brzóz, którymi przyozdabiane są ołtarze. Bierze się je do domów i zawiesza wierząc, że uchronią przed pożarem i uderzeniem pioruna.

Anna Hudyka


Ołtarz przed Urzędem Miejskim


Ołtarz przygotowany przez Starostwo Powiatowe i Urząd Skarbowy


Ołtarz ustawiony przez Cech Rzemiosł Różnych