Prezydent poszedł na Wawel
Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem, Salonowcy - skończcie tę wrzawę! O czas smutnej zadumy proszę, gdy Prezydent poszedł na Wawel.
Kogo powiódł w żałobnej gali? Jakieś cienie, mundury krwawe, ci w Katyniu z dołów powstali, z Prezydentem poszli na Wawel.
Poszli wolno, lecz równym krokiem, bo im marsza rozbrzmiewało grave. Niezbadanym Boga wyrokiem z Prezydentem zaszli na Wawel.
Gdy próg przeszli królewskich pokoi, krótki apel – czas z misji zdać sprawę, potem spać – pierwsza noc już wśród swoich z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel.
Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi ich los w nas to, co czyste i prawe? Niech pojedna – i partie i ludzi, dzień, gdy oni dotarli na Wawel.
Wiersz krążący w internecie przysłała nasza czytelniczka E.D. Dziękujemy.
Dla dziadka Leszka - od wnuczki. Karta w koszu kwiatów, jaki Marta Kaczyńska złożyła na grobie ś.p. Lecha Kaczyńskiego 18 czerwca w dniu jego 61 urodzin. Foto PAP Jacek Bednarczyk |
|