Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
5 czerwca 2010
Kim był ten trzeci w smoleńskiej wieży kontrolnej?
I kto zerwał trakcję elektryczną?

10 kwietnia w wieży kontrolnej ruchu lotniczego w Smoleńsku oprócz dwóch kontrolerów, którzy prowadzili prezydenckiego tupolewa, był ktoś jeszcze. Jak ustalił Fakt, to prawdopodobnie wysoki rangą oficer rosyjskich służb specjalnych (...)Śledczy przypuszczają, że to był wojskowy zwierzchnik kontrolerów albo – co jest bardziej prawdopodobne – oficer rosyjskich służb specjalnych FSB.

Kontrolerzy być może za pośrednictwem tej tajemniczej osoby łączyli się z centralą koordynacji lotów w samej Moskwie. O tym, że na wieży był „ten trzeci”, zeznali rosyjskim śledczym przesłuchiwani tuż po katastrofie sami kontrolerzy. Według naszych informacji, kontrolerzy nawet podali nazwisko tej osoby. Jednak do dziś tym człowiekiem nie zainteresowała się rosyjska prokuratura. Czytaj cały artykuł.

Fakt.pl - Kto był z kontrolerami w wieży?

I kolejna tajemnica smoleńska. 8:39:35 – dokładnie o tej godzinie smoleńska elektrownia zanotowała przerwanie linii wysokiego napięcia. Według raportu urzędu energetycznego Smoleńsk Energo, kable miał wtedy zerwać polski tupolew. Problem w tym, że ze stenogramów wynika, że o tej godzinie maszyna była na... 400 metrach. Kable wiszą na mniej więcej 20 metrach. Co więc je zerwało?

Fakt.pl -Cały artykuł - Kolejna tajemnica...


Jak Tu-154 zerwał sieć elektryczną, lecąc nad nią na wysokości 400 metrów?

Były doradca Putina Andriej Illarionow ponownie zabiera głos. Mówi: Polski rząd popełnił błąd, zgadzając się na to, aby Rosjanie prowadzili śledztwo w sprawie katastrofy prezydenckiego tupolewa w Smoleńsku (...) [MAK] ignoruje fakt, że przy lądowaniu działali nie tylko piloci, ale i druga strona - obsługa wieży w Smoleńsku. Do tej pory ujawniono zapisy rozmów, jakie prowadzono w kokpicie polskiego tupolewa. Tymczasem nie wiemy nic o tym, jak toczyła się wymiana zdań wśród pracowników naszej wieży. A przecież te rozmowy również rejestrowano - podkreśla Iłłarionow.

Przypomina też, że na ujawnionym stenogramie jest wiele niezidentyfikowanych głosów, niezrozumiałych wypowiedzi. - Dlatego sugerowanie winy jednej ze stron budzi uzasadniony sprzeciw. Oskarżanie pilotów przy jednoczesnym pomijaniu hipotezy o błędzie wieży jest po prostu niesprawiedliwe - mówi. (...)

Iłłarionow jest do tego stopnia poruszony działaniami rosyjskich władz, że wykorzystuje każdą dostępną sobie możliwość do punktowania wszelkich błędów, niedociągnięć czy wyliczania różnych wątpliwości. Na swojej stronie internetowej stara się na bieżąco informować rosyjską opinię publiczną o kolejnych losach śledztwa w sprawie katastrofy naszego samolotu.

Cały artykuł w Super Expressie & czytaj też tam "Bloger z Sankt Petersburga Siergiej Wierjowkin wskazuje na niejasności w sprawie katastrofy w Smoleńsku".

Program TVP "Misja specjalna" z 2 czerwca na portalu smolensk-2010.pl