Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
1 sierpnia 2010
Wszystko dozwolone: mrożący chłód krypty
kontrowersyjna reklama piwa nieopodal Wawelu
"Spragniony wrażeń? Zimny Lech" w pobliżu krypty na Wawelu. Reklama w Krakowie szokuje wielu turystów. Jeśli ktoś z branży reklamowej twierdzi, że reklama Lecha powinna się kojarzyć tylko z orzeźwieniem, jest obłudny. Ten przekaz po 10 kwietnia przestał być orzeźwiający, stał się mrożący. Nie udawajmy, że nie ma niesmacznych dowcipów o „zimnym Lechu”. Kompania Piwowarska wzięła udział w popkulturowym dance macabre – uważa dr Małgorzata Bogunia-Borowska, socjolog kultury z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Gdy pytam rzecznika Kompanii Piwowarskiej, czy nie uważa, że wyeksponowanie billboardu niedaleko Wawelu jest niestosowne, zaprzecza. – To najlepsze miejsce dla reklamy piwa w całym Krakowie. Jeśli uznaliśmy, że nasza reklama jest w porządku, to nie ma powodu, by billboard nie zawisł właśnie tutaj – mówi Paweł Kwiatkowski.

A jednak wcale nie wydaje się to oczywiste. – Gdyby tak było, rzeczywiście popełniono spory nietakt. Kiedy ktoś odwiedza wawelską kryptę, jest w szczególnym stanie ducha. Myśli o okrucieństwie losu, o śmierci. Jeśli wychodząc z Wawelu, przeczyta: „Spragniony wrażeń? Zimny Lech”, może potraktować to jako naruszenie pamięci zmarłego prezydenta – przyznaje prof. Rafał Ohme, ekspert w dziedzinie psychologii perswazji i podświadomości.

Podobne zastrzeżenia mają inni eksperci zajmujący się reklamą. – To niezręczne. Nie wzięto pod uwagę specyfiki tego miejsca, wrażliwości ludzi, dla których przyjście na grób prezydenckiej pary jest olbrzymim przeżyciem – uważa socjolog Paweł Ciacek, jeden z dyrektorów agencji badania rynku Millward Brown SMG /KRC.

Cały artykuł Maji Narbutt w Rzeczpospolitej