(Fragmenty:) - Uderzyły pana jego [Palikota] słowa na temat pana żony, tego, że żyje z publicznych pieniędzy i nie należy jej się tak gigantyczne odszkodowanie po śmierci rodziców?
- Nie chce się wypowiadać, bo to z pewnością skończyłoby się procesem z jednej lub drugiej strony. Jego wypowiedzi nie licują z tym, jak powinna wyglądać polityka, nie mówiąc o zwykłej, ludzkiej przyzwoitości.
- Ile zawdzięcza pan ojcu?
- Wszystko, co uzyskałem do 15 kwietnia 2004 r., w którym obroniłem pracę magisterską zawdzięczam moim rodzicom. To, co osiągnąłem potem zyskałem dzięki własnej ciężkiej pracy.
- Jest coś, czego nie zrobiłby pan dla sukcesu?
- Nigdy nie zrobiłbym czegoś, co byłoby niezgodne z moim kodeksem wartości moralnych, który noszę w sobie. W polityce też będę kierował się zasadą przyzwoitości, taki już jestem.
Przeczytaj caaaały dłuuugi wywiad z Marcinem
Z Marciniem Dubienieckim rozmawia Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska |