Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
14 sierpnia 2010
Pojednanie polsko-rosyjskie wg Komorowskiego i Tuska
Zbigniew Kuźmiuk
Gwałtownie przyśpiesza pojednanie polsko-rosyjskie. Jutro w 90. rocznicę wielkiego polskiego zwycięstwa nad bolszewikami, zwanego Cudem nad Wisłą, najwyższe polskie władze będą uczestniczyć w odsłonięciu pomnika żołnierzy Armii Czerwonej pod Ossowem.Pomnik to wyłaniający się z poziomu mogiły 22 żołnierzy armii bolszewickiej duży prawosławny krzyż; z tyłu tej mogiły wyłaniają się 22 małe bagneciki. Pomnik powstał z inicjatywy Rady Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa, kierowanej po katastrofie smoleńskiej przez Andrzeja Kunerta, członka polsko-rosyjskiej Komisji ds. trudnych. Żeby umożliwić dotarcie do pomnika, władze samorządowe Wołomina wybudowały blisko kilometrową drogę i most przez rzeczkę, a także uporządkowały otoczenie pomnika.

Żeby było jasne, zdaję sobie sprawę, że jako cywilizowany kraj położony w środku Europy mamy obowiązek upamiętniania grobów żołnierzy, nawet jeżeli to byli agresorzy, ale gdy się patrzy na okazałą mogiłę sowieckich żołnierzy i dużych rozmiarów krzyż - i zestawi to z mogiłami polskich żołnierzy poległych w pod Ossowem i Radzyminem, a wszystkie one mają nader skromny charakter, to ta różnica aż razi. Poza tym: czy tego rodzaju gestów powinniśmy dokonywać akurat w 90. rocznicę zatrzymania przez Polaków bolszewickiej nawały, która na bagnetach miała zanieść rewolucję proletariacką do Europy Zachodniej?

Jeszcze bardziej rażą różnice w podejściu do spraw polskich przez Rosjan i obecnej władzy w Polsce do spraw rosyjskich. W 70. rocznicę zbrodni katyńskiej po deklaracjach zarówno prezydenta Miedwiediewa, jak i premiera Putina, śledztwo w sprawie katyńskiej miało być wznowione, a prezydent Miedwiediew wspominał o rehabilitacji ofiar.

W tej sprawie od kwietnia nie wydarzyło się nic oprócz przekazania stronie polskiej kolejnych akt zbrodni katyńskiej, z których większość już do tej pory była znana polskim historykom. Śledztwo w sprawie mordu katyńskiego jest w Rosji już prawomocnie umorzone, sądy w dwóch instancjach odrzuciły skargi rodzin pomordowanych na decyzję o umorzeniu, nie uznając ich za strony w tej sprawie.

Także w procesie toczącym się przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu na skutek kilku już pozwów rodzin ofiar Katynia rosyjska prokuratura stoi od kilku miesięcy na stanowisku, ze w Katyniu miało miejsce przestępstwo przekroczenia uprawnień przez organy ówczesnej władzy sowieckiej, a to przestępstwo przedawnia się po 5 latach.

Na przełom w tej sprawie więc nie ma co liczyć - mimo kilkakrotnie składanych obietnic i to przez najwyższych dostojników rosyjskich, chyba że przed Trybunałem w Strasburgu Rosja za jakiś czas ostatecznie przegra.

Równie opornie ze strony rosyjskiej idzie śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Najpierw było pełne zaufanie premiera Tuska i Bronisława Komorowskiego do śledztwa prowadzonego przez Rosjan, ale po 4 miesiącach, kiedy nie da się już przykryć rosyjskiej niechęci do jego wyjaśnienia, nawet szef rządu wyraził zaniepokojenie powolnym tempem przekazywania materiałów do Polski przez rosyjską prokuraturę.

W śledztwie prowadzonym przez stronę rosyjską widać było pewne postępy do momentu, kiedy eksponowana, a w zasadzie przesądzana była wina polskich pilotów w doprowadzeniu do tej katastrofy. Od momentu, gdy zaczęły się pojawiać w tej sprawie coraz większe wątpliwości i coraz wyraźniejsze stały się zaniedbania i błędy strony rosyjskiej, ochota do szybkości działania stronie rosyjskiej wyraźnie przeszła.

Chciałbym być dobrze zrozumiany. Nie namawiam naszego rządu do zaogniania stosunków z Rosją. Niektóre gesty, szczególnie te zaadresowane do rosyjskiego społeczeństwa, uważam wręcz za bardzo dobre (jak ten z wysłaniem naszych strażaków do gaszenia szalejących pod Moskwą pożarów). Ale nasze działania w stosunku do Rosji powinny zawierać elementarną równowagę.

Pojednanie z Rosją zapewne jest możliwe, ale dopiero wtedy, kiedy kraj ten będzie krajem demokratycznym, szanującym prawa innych narodów do samostanowienia.

Nasze państwo powinno wykonywać przyjazne gesty wobec Rosji, ale pod warunkiem, że i z tamtej strony będą wykonywane także konkretne działania wychodzące naprzeciw polskim oczekiwaniom. Rządzącym w Polce nie powinny wystarczać ze strony rosyjskiej ciepłe słowa i poklepywanie po plecach.

Zbigniew Kuźmiuk

niezalezna.pl

O pomniku agresorów w Naszym Dzienniku: Niedowierzanie i gniew - takie emocje towarzyszą mieszkańcom Ossowa zaskoczonym informacją, że 15 sierpnia ok. godz. 15.30 odsłonięty zostanie pomnik na mogile żołnierzy bolszewickich z motywem bagnetów i prawosławnego krzyża. W napisie na tablicy pojawił się błąd w pisowni nazwy miejscowości. Co jednak szczególnie szokuje: cyrylicą wyryto słowa, że Sowieci walczyli "o Ołssów". Według nieoficjalnych informacji w odsłonięciu tablicy weźmie udział Bronisław Komorowski. Pomnik powstał na zamówienie Kancelarii Prezydenta, która chce przy nim podejmować rosyjskie delegacje rządowe. Co ciekawe, twórcą pomnika jest autor tablicy upamiętniającej ofiary tragedii smoleńskiej na Pałacu Prezydenckim oraz zwycięskiego projektu monumentu mającego stanąć na Powązkach - Marek Moderau.

Komorowski funduje pomnik najeźdźcom, naszdziennik.pl

Polacy hucznie świętują zwycięstwo nad Armią Czerwoną - pisze w sobotę sympatyzująca z Kremlem "Komsomolskaja Prawda" i podkreśla, że w obchodach 90. rocznicy Bitwy Warszawskiej bierze udział cała elita polityczna Polski z nowo wybranym prezydentem Bronisławem Komorowskim. "Czy wkrótce znów powieje chłodem?" - pyta komentator, przywołując polskie zarzuty dotyczące prowadzenia przez Rosjan śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Więcej w artykule "Rosjanie się skarżą: dla Polaków 1920 ważniejszy niż 1945", tvn24.pl